Narodowe Czytanie 2025
Choć od śmierci Jana Kochanowskiego minęło ponad czterysta lat, jego dzieła wciąż fascynują badaczy i czytelników. Już za życia zdobył wielkie uznanie, a później stał się inspiracją dla takich twórców jak Opitz, Dosoftei, Mickiewicz czy Słowacki. Na przełomie baroku i oświecenia jego dzieła tłumaczono na języki czeski, słowacki, węgierski, rumuński, niemiecki, ruski i litewski. Nic więc dziwnego, że właśnie on stał się bohaterem tegorocznego Narodowego Czytania.
Jan Kochanowski urodził się w 1530 roku w rodzinie ziemiańskiej. Dorastał wśród licznego rodzeństwa – siedmiu braci i pięciu sióstr. Dwaj bracia również związali swoje życie z literaturą: Mikołaj przełożył Moralia Plutarcha, a Andrzej – Eneidę Wergiliusza. Ojciec poety, Piotr, był sędzią sandomierskim i właścicielem kilku wsi, natomiast matka, Anna z Białaczowskich, słynęła z dowcipu i inteligencji, o czym wspominał m.in. Łukasz Górnicki w Dworzaninie polskim: „Pani Kochanowska, sędzina sandomirska, stateczna pani i bardzo trefna”.
Renesansowy poeta otrzymał staranne wykształcenie. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, następnie w Królewcu, a później w Padwie, gdzie kształcił się na Wydziale Artium pod kierunkiem wybitnego humanisty Franciszka Robortella. Do Włoch powracał jeszcze dwukrotnie, a jego ostatnią zagraniczną podróżą był wyjazd do Francji.
Od 1559 roku przebywał w Polsce, gdzie pełnił liczne funkcje: był politykiem, prepozytem kapituły katedry poznańskiej, poetą nadwornym Stefana Batorego, sekretarzem królewskim Zygmunta Augusta i Stefana Batorego oraz wojskim sandomierskim. Dzięki znajomości łaciny, greki i hebrajskiego mógł obcować z antykiem w oryginale, a także podejmować własne tłumaczenia.
Ożenił się z Dorotą Podlodowską, córką Stanisława Lupy Podlodowskiego – jednego z bohaterów Dworzanina polskiego. Mieli razem siedmioro dzieci: Urszulę, Hannę, Ewę, Poliksenę, Elżbietę, Krystynę i Jana.
Ostatnie lata życia poety naznaczone były licznymi tragediami rodzinnymi. W 1577 roku zmarł jego brat Kasper, na pogrzebie którego Kochanowski wygłosił mowę Przy pogrzebie rzecz. Wkrótce potem stracił córki: trzydziestomiesięczną Urszulę, której poświęcił Treny, oraz Hannę – upamiętnioną w Epitafium Hannie Kochanowskiej. Niebawem odszedł także brat Mikołaj. W 1584 roku został zamordowany szwagier poety, Jakub Podlodowski. Kochanowski udał się wówczas do Lublina, by domagać się sprawiedliwości, lecz tam, 22 sierpnia 1584 roku, niespodziewanie zmarł w niejasnych okolicznościach. Jego ciało przewieziono do Zwolenia, gdzie spoczęło w kościele parafialnym.
Do XV wieku polska literatura powstawała głównie po łacinie, a język ojczysty wciąż nie miał ustalonych norm. Kochanowski jako pierwszy w tak szerokim zakresie zaczął tworzyć w polszczyźnie i uczynił z niej język literacki. Jak pisał Stanisław Tarnowski:
Stworzył poezję tam, gdzie jej nie było; stworzył język poetyczny pyszny, zdolny oddać każdą potęgę i każdy wdzięk, kiedy przed nim język ten zaledwo z trudnością naginał się do rymów i to co najłatwiejszych tylko. On pierwszy uprawiał, wyhodował i rozwinął na gruncie polskim ten piękny kwiat umysłowości i oświaty narodu; on wybił na swojej ojczyźnie to szlachetne znamię wysokiej cywilizacji, które się nazywa sztuką.
Poeta wprowadził do polszczyzny nowe słowa i formy stylistyczne, a do literatury – gatunki takie jak pieśń, tren czy fraszka, twórczo adaptując wzorce antyczne i renesansowe. Dzięki jego mistrzostwu polska poezja zyskała rangę narodowej, a język stał się zdolny do wyrażania najsubtelniejszych uczuć i najbardziej skomplikowanych idei. Dlatego serdecznie zapraszamy do odkrywania twórczości tego wybitnego poety, którego ponadczasowe dzieła – mimo upływu wieków – wciąż zachwycają aktualnością i potrafią głęboko poruszyć. Już 6 września od godziny 12.00 w Muzeum Wnętrz Pałacowych w Choroszczy, podczas Narodowego Czytania, będzie można wysłuchać utworów Jana Kochanowskiego w wyjątkowej oprawie muzyki klasycznej.
